USG brzucha robimy po to, żeby zajrzeć do wnętrza jamy brzusznej w najmniej inwazyjny sposób.
Zlecanie tego badania w regularnych odstępach czasu ma sens i nie ma sensu.
Lekarz, który zleca USG brzucha dziecku np. co rok, może uśpić swoją czujność na objawy, które pojawią się między poszczególnymi badaniami. Guzy jamy brzusznej mogą rosnąć bardzo szybko i pojawienie się niepokojącego objawu zawsze powinno skłonić do ponownego badania, a prawidłowy wynik sprzed kilku miesięcy nie powinien nas uspokajać.
Z kolei nierobienie tego badania wcale (do czasu, aż nie pojawią się jakieś alarmujące objawy), może sprawić, że przeoczymy choroby, które przez długie lata mogą być nieme klinicznie, np. odpływy pęcherzowo-moczowodowe, kamica pęcherzyka żółciowego, naczyniaki śledziony, i wiele innych.
USG brzucha, ze względu na swoją dostępność, prostotę i bezpieczeństwo, powinno być wykonywane zawsze, gdy mamy do czynienia z niewyjaśnionymi bólami brzucha, gdy mamy nawracające zakażenia układu moczowego, nadciśnienie tętnicze, wyczuwamy powiększenie któregokolwiek narządu, albo guz. Podejrzenie rozrostu nowotworowego, przy okazji takich objawów jak bóle kostne, spadek masy ciała, nieprawidłowości w morfologii krwi, nawet bez żadnych objawów „z brzucha”, w pierwszym rzucie powinno skłaniać nas do wykonania między innymi USG brzucha.
USG jamy brzusznej ma swoje ograniczenia: wbrew temu, co uważają niektórzy fani ultradźwięków, nie jest to badanie, które pozwala na postawienie rozpoznania choroby refluksowej przełyku, nawet jeśli uwidocznimy w badaniu przemieszczanie się (cofanie) treści żołądkowej przez wpust do przełyku. Nie jest to też zbyt czuła metoda do diagnozowania patologii jelit, choć w niektórych schorzeniach badanie USG może być pomocne, w zestawieniu z innymi badaniami, np. w zapaleniu wyrostka robaczkowego. Do diagnostyki patologii jelit i żołądka są dedykowane inne, bardziej inwazyjne, endoskopowe badania.
Badaniem USG można ocenić również patologię stosunkowo niewielkich struktur: np. węzłów chłonnych jamy brzusznej (krezki), nadnerczy, ect. Badanie USG brzucha można (w wielu problemach klinicznych wręcz należy!) poszerzyć o ocenę przepływów w naczyniach jamy brzusznej (metodą Dopplera).
Badanie USG brzucha wymaga minimalnego przygotowania przez pacjenta. Niektóre struktury położone przykręgosłupowo (np. trzustka) mogą być trudne do uwidocznienia, szczególnie jeśli pacjent ma gazy w jelicie.
Niekiedy pożądane jest badanie pacjenta z wypełnionym pęcherzem moczowym, a potem badanie jest kontynuowane po oddaniu moczu. Niektóre narządy jamy brzusznej (nerki), wygodniej badać od strony pleców, a wtedy pacjent proszony jest o położenie do badania brzucha… na brzuchu. Pomocna jest współpraca pacjenta w zakresie oddechu: często jest on proszony, żeby nabrał powietrza, wstrzymał powietrze na wdechu, albo „wydymał” brzuch jak balonik. Oczywiście nie dotyczy to malutkich dzieci, które wystarczy, że po prostu leżą i są w miarę spokojne.
Aktualnie umiejętność wykonywania badania USG staje się coraz bardziej powszechna wśród lekarzy różnych specjalności, nie tylko radiologów.
Jak w każdym badaniu: USG brzucha może być mniej, lub bardziej miarodajne, w zależności od tego, jak dokładny jest aparat, na którym wykonujemy badanie, ale przede wszystkim od tego jakie jest doświadczenie osoby, które takie badanie wykonuje.